1 - System bardzo dobry jak dla mnie oczywiście, tylko trzeba by to jakoś opisać ale wtedy by się przydał stat, empatia czy siła woli, z której to by się rzucało, albo by wynikała wartość.
A co do żołnierzy, jeśli żołnierz pali morduje itp, to jest psycholem i ma zrytą banię z jakiegoś powodu w naszych czasach 1/3 żołnierzy po misjach cierpi na syndrom stresu po bojowego (czy jakoś tak).

2- Co do profesji to dla mnie powinny być lub nie, zależnie od klimatu.
A zmiana też powinna być zależna od klimatu, bo  w post-apo ogólnie spoko, ale w naszych czasach sf itp, nie bardzo, i to musiał by być naprawdę dobry powód.
A granie złodziejem z kotem, który jest zabójcą to jest czysty manczkin po prostu.

1. Właśnie się zastanawiam czy zrobić to Cyberowo (czyli rosnąca utrata człowieczeństwa), czy Zewowo (spadająca poczytalność), bo system WoDowy jest trochę niepasujący moim zdaniem do uniwersalnej mechaniki, a o Młotkowym nie ma co nawet mówić, bo jest gówniany.
@SS: Tak, lekarze też mają zryte banie. Tak samo jak balsamiści, patolodzy sądowi i gliniarze z kryminalnego. Taka specyfika pracy. Owszem, po jakimś czasie się uodpornisz na dane zjawisko (przynajmniej częściowo), ale do tego czasu twój mózg już nie będzie taki sam jak kiedyś.
2. @SS Wg. twojego przykładu najlepiej jakby nie było profesji, bo to i tak niczego nie określa. Spoko. Zobaczymy co powiedzą inni, od tego zależy na czym to stanie.

1 - brzydzenie się w pomaganiu w kuchni to coś zupełnie innego, ale dobra.
Wyobraź sobie że żaden człowiek który zabija innego, innych nie będzie zdrowy psychicznie, tak samo traumatyczne przeżycia itp.
Więc wskaźnik człowieczeństwa/poczytalności jest bardzo dobry, i wcale nie oznacza że gracz musi dostać chorobę/zaburzenie psychiczne, ale ma to określać jego stabilność, bo to powinno wpływać na ludzi, a akurat człowieczeństwo z WoD-a jest fajne bo jest dokładnie opisane co kto na jakim poziomie zrobi bez problemu.
Ale to ma dwa końce, możesz zabijać bez problemu, ale jesteś świrem, masz problemy z samokontrolą, a agresywnością, zaufaniem itp
W realu nawet ss mani, którzy byli bardzo podbudowani ideologicznie też wariowali, ludzie rozstrzeliwujący w katyniu wszyscy co do jednego popełnili samobójstwa.
Szczególnie że chciałeś zrobić realistyczny model walki, spoko ale dlaczego nie zrobić to tego czegoś jak utrata poczytalności co jest ważnym czynnikiem, i przy okazji sprawi że gracze nie będą tak chętnie biegać i zabijać ludzi.

A mechanicznie, dajesz stata siła woli z którego się rzuca na to, lub jest stały modyfikator, a dlaczego jest taki określasz ty w przypisaniu do postaci, charakteru historii itp.

2- Ja pisałem jak na początku że można nie dawać profesji.
Ale jeśli są profesje to niech po coś będą, a przykłady które podałeś są akurat bez sensu, i w ogóle nie adekwatne do grania, o ile dobrze pamietam to tylko 2 razy i to w zombie ktoś grał normalną postacią.
A co do ruchomości zawodowej, Neurochirurg może zacząć pracować jako hmm cieć, ale dlaczego miałby to robić ? 
Tak samo w z wieloma zawodami, bo ograniczona ruchomość oczywiście, ex wojskowy, czy policjant może być ochroniarzem czy detektywem, ale czy zostanie nagle mechanikiem, albo dentystą ? możliwe ale mało prawdopodobne.
Tak samo mam wrażenie że ta dyskusja jest tylko dlatego żeby móc manckzinować z kotem, bo teraz bardzo dobry bajer dlaczego złodziej miałby zostać nagle zabójcą, gangerem czy kimś takim ?
Oczywiście pomijając że kot jest czystym manczkinem i jak dla mnie powinien wylecieć, albo być bardzo zcieciony.

Lol ogólnie, system miał być realistyczny w miarę, ale coś takiego jak zdrowie psychiczne już nie, i żeby nie było ja nie chce jakiegoś super dokładnego i skomplikowanego systemu zaburzeń na pół podręcznika, ale prostego systemu.
Dostajesz lub tracisz punkty, po iluś tam punktach spada ci poziom, na mniej normalny co sprawia że np zabijasz/kradniesz itp bez dalszych spadków, a przy jakimś poziome (a może przy ogólnej liczbie punktów ?) dostajesz chorobę zaburzenie, nic strasznego.
A co do tego że ktoś po zabójstwie w obronie dostaje świra zdarza się, i od tego by był stat siła woli.
Można by też zrobić zaletę, bądź więcej do tego.

I żeby nie było to ty zaproponowałeś zrobienie systemu.

1. Tak, w twojej psychice coś się zmieniło. Sam powiedziałeś, że początkowo brzydziłeś się "czyszczenia" mięsa, a teraz cię to nie rusza. Nikt z nas nie studiował oczywiście psychologii (czy tak w sumie psychiatrii, bo to jest bardziej adekwatne), ale niektóre mechanizmy działania ludzkiego umysłu można wysnuć chociażby na podstawie swoich własnych doświadczeń, nieprawdaż? I nie mówię tu, że mordowałem ludzi.
I od samego początku mówiłem, że WoDowska poczytalność jest nieodpowiednia, bo ma zbyt mało poziomów. A do tego od samego początku pisałem, że ten system miałby być opcjonalny, używany tylko wtedy, gdy kampania/przygoda będzie w jakikolwiek sposób opierała się na psychice naszych postaci. Dla przykładu nieCthulhowego: CP2020 z utratą człowieczeństwa przy montowaniu sobie wszczepów.
A to po prostu muszę skomentować:

Ale róbcie jak chcecie ja przestaje brać w tym udział. Na resztę nie odpowiadam bo i tak nie ma sensu.

"To ja zabieram łopatkę i idę się bawić do innej piaskownicy. Bawcie się tutaj sami, bo jesteście głupi"

2. Profesje można rozwiązać w jeden ze sposobów:
  -   Brak profesji, to kim jesteś definiują twoje skille (jak w EP)
  -   Brak profesji, to kim jesteś definiują twoje wady i zalety (jak w SW)
  -   Brak profesji, to kim jesteś określasz w historii postaci
  -   Profesje w stylu Neuroshimowym (czyli dostajesz z niej cechę)
  -   Profesje w stylu Zewowym/Dzikopolowym (dostajesz z nich jakieś bonusy do skilli i/lub statów)
  -   Profesje w stylu Cyberowym (daje jakiegoś unikatowego skilla)

Jak macie jakieś inne propozycje, to piszcie.

Lol, a co ma heroizm do możliwości zwariowania ? czy nie grania zwykłym człowiekiem ?
Masz możliwość zwariowania w młotku, i nie jest heroiczny ? i lepiej on ma lajtowy system przyznawania punktów, i nigdy nie widziałem żeby ktoś zwariował.
Wampir ma taki system, i co nie jest heroiczny (wiem nie powinno się tak grać), i jesteś przekoksem.
Masz CP gdzie w ogóle jesteś mutantem chaosu, i masz tą empatię, jeśli dla ciebie nie emo-rpg (cokolwiek by to miało znaczyć) to jest D&D to po co to w ogóle robimy.

On chyba nawet tu nie zagląda, bo nie daje żadnego znaku życia, ale z tego co mówił, to jemu też ten pomysł nie podchodzi, ale z zupełnie innej przyczyny niż SSowi - obawia się, że to będzie perfidne narzędzie przymusu bezpośredniego, zdecydowanie nadużywane przez MG do zmuszania postaci graczy do np. nie strzelania do ludzi.
Ale to jak już mówiłem, nie będzie przeszkadzać, gdyż system utraty poczytalności ma być jedynie opcjonalną zasadą, którą będzie można "wyłączyć"/"włączyć" w razie potrzeby.