Sesyjowo

Nasze sesje i nie tylko one

Ogłoszenie

Przenosimy się na Discorda


#16 2013-02-21 20:50:43

 MeMadao

Sir

Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 1963
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Spoko. JAP i tak chwilowo nie gra, więc nie straci nic, jeśli sesja zacznie się ok 17. Kontynuację tematu poniedziałkowej sesji będziemy kontynuować w innym temacie.

Słowem podsumowania:
Na chwilę obecną D&D 4ed. Sesja w sobotę lub piątek (z nastawieniem na sobotę, chyba że piątek będzie dogodniejszy dla wszystkich). Podręcznik gracza jest na DB, można się zastanawiać nad postaciami. I tak, start od poziomu nr 1.

PS: Preferuję postacie dobre/nieokreślone z chęcią zysku. Złymi będziemy się bawić innym razem.
A, tak dla uściślenia - jeżeli komuś coś nie będzie pasować, z sesją, systemem czy czymkolwiek, to piszcie teraz, zamiast hejtować na sesji i sabotować grę.


You load sixteen tons, what do you get?
Another day older and deeper in debt...

Offline

 

#17 2013-02-21 20:53:55

Shinen

Ktoś

Zarejestrowany: 2012-11-27
Posty: 93
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Gh, planowałem w przyszły weekend właśnie wybierać się po podręczniki. Nic to, sprężę się najwyżej i wrócę na rano w sobotę

Czyli ustalone, gramy w 4.0? Jeśli tak, rezerwuję sobie tanka. I pytanko, zaczynamy od zera, czy może od jakiegoś wyższego poziomu, 5 na przykład? W czwórce pierwszopoziomowcy nie są aż tak papierowi, ale ja wolałbym grać postacią, która już coś potrafi.

EDIT: Zaraza, zapomniałem odświeżyć przed wysłaniem.

Ostatnio edytowany przez Shinen (2013-02-21 20:55:30)


Life is, in the end, just a game, after all.
Whoever's enjoyed themselves the most when the game is over - wins.

And I mean to.

Offline

 

#18 2013-02-21 21:02:53

 MeMadao

Sir

Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 1963
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Od pierwszego. To że się tak wyrażę rozdziewiczenie systemu więc nie należy zbyt ostro zaczynać Jak się spodoba, to możemy zaczynać od wyższych, jak się nie spodoba to możemy zapomnieć o jego istnieniu


You load sixteen tons, what do you get?
Another day older and deeper in debt...

Offline

 

#19 2013-02-22 12:52:04

peruniec

Komisarz

Skąd: CZk
Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 2359
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Nie ma mnicha ;(
I ja widzę jedną wadę, każda klasa ma manczkiny, i w ogóle mechanika jest inna czyli długoo będzie trwało robienie postaci.


My armor is contempt. My shield is disgust. My sword is hatred. In the emperor's name, let none survive.

Offline

 

#20 2013-02-22 13:11:18

 MeMadao

Sir

Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 1963
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Wiem, ale z drugiej strony nie ma aż tak wyraźnego braku balansu między postaciami walczącymi a magami. A robienie postaci dla kogokolwiek poza tobą trwa w 3.x i tak w kuj i jeszcze trochę. Mnich może być w PHB2, zobaczę później i ci powiem.


You load sixteen tons, what do you get?
Another day older and deeper in debt...

Offline

 

#21 2013-02-22 13:12:58

Shinen

Ktoś

Zarejestrowany: 2012-11-27
Posty: 93
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Nie ma mnicha ;(
I ja widzę jedną wadę, każda klasa ma manczkiny, i w ogóle mechanika jest inna czyli długoo będzie trwało robienie postaci.

Mnich był najbardziej munchkinogenną postacią w 3ed, więc nic dziwnego, że go wywalili. I dobrze, bo cała ta klasa była w/g mnie jedną wielką porażką, ta klasa jest typowo dalekowschodnia, podczas gdy trzy główne settingi D&D (Greyhawk, Forgotten i Eberron) są w typowo zachodnim stylu. Zgadza się, mnicha NIE LUBIĘ

Mechanika jest inna, zgoda, ale IMO tworzenie postaci w 3ed trwałoby dużo dłużej - wybieranie skilli, atutów, prestiżówek itp. trwałoby całe wieki. Plus, dodaj do tego czasu szukanie munchkinów po tych wszystkich podręcznikach ;]

EDIT: Mnich jest w PH3 i jest zjebany - zrobili z niego jakiegoś pseudo psionika.
EDIT2: W ogóle PH3 i 4 to porażka, chłopakom z Wizards skończyły się pomysły i zaczęli munchkinować.

Ostatnio edytowany przez Shinen (2013-02-22 13:14:53)


Life is, in the end, just a game, after all.
Whoever's enjoyed themselves the most when the game is over - wins.

And I mean to.

Offline

 

#22 2013-02-22 13:35:18

peruniec

Komisarz

Skąd: CZk
Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 2359
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Ja tam osobiście nie wiem co było manczkinowego w mnichu, co było bardziej niż w magu czy wojowniku ?
Ja lubię mnicha bo jest zabawny, jego skille są po prostu bajeranckie (zazwyczaj rzadko przydatne).

A co do tego że mnich nie pasuje, to D&D ma jakiś klimat w ogóle ?
Tzn oczywiście poza elf człowiek i krasnolud biegają po łące i trzymają się za rączki, pod wielką tęczą.

Ostatnio edytowany przez peruniec (2013-02-22 13:36:18)


My armor is contempt. My shield is disgust. My sword is hatred. In the emperor's name, let none survive.

Offline

 

#23 2013-02-22 14:54:26

Shinen

Ktoś

Zarejestrowany: 2012-11-27
Posty: 93
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Co było manczkinowego w mnichu? 4 ataki na rundę za coś k20 sztuka (srebro, magia, adamant, cuda na kiju, zabijanie na hita)? Staty defensywne takie, że jesteś nie do ruszenia NICZYM, bo wszystkie rzuty obronne dobre + OC na dokładkę? Odporności? RO? Nie, zero manczkinu.

A co do klimatu D&Dka - z dobrym mistrzem ma. Poczytaj sobie cokolwiek związanego z Forgottenem czy Eberronem, tak to powinno wyglądać mniej więcej. Z ujowym to w żadnym RPGu klimatu nie będzie.

A mnich mi nie pasi, bo zwykle high fantasy europejskie trzyma klimat legend germańsko-celtyckich (magia, miecze, mieszający się we wszystko bogowie, demony i umarli jako główni "bardzoźli" itp.). Mnich jest dalekowschodni, bo takież jest pojęcie, że bicie się na pięści i nogi może być sztuką walki. I czerpie moc z wszechobecnego "bo tak" (kapłan i mag owszem, też robią dziwne rzeczy, ale jeden modli się o to do bogów, a drugi spędza pół życia z nosem w dziwnych książkach). Takie jest moje zdanie i dyskutował nie będę, bo znów zanosi się na spam. Mnicha nie ma i dobrze


Life is, in the end, just a game, after all.
Whoever's enjoyed themselves the most when the game is over - wins.

And I mean to.

Offline

 

#24 2013-02-22 16:17:43

peruniec

Komisarz

Skąd: CZk
Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 2359
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Hmm a wojownik z dwoma brońmy to ile ma ataków ?
A przy okazji ma dużo więcej talentów/zdolności, więc w praktyce jest lepszy.

A co do klimatu, to ja nigdy nie grałem w D&D z klimatem, nie słyszałem żeby ktoś grał w klimatem, a jakbym usłyszał to bym nie uwierzył
W czymś gdzie jest tyle mechaniki trudno zrobić klimat, chyba że się nie gra z mechaniką, ale wtedy po co grać w D&D ?

A o ile niektóre settingi do D&D są fajne,(np planespace), to one by bardziej pasowały do innej mechaniki, bo dedek to jest mechanika pod walkę, nie odgrywanie.

Dlatego granie w takiego dungeon crawler mi nie przeszkadza, bo przynajmniej nie będzie problemów z zadaniami, takie diablo na papierze

A na koniec do mnicha, nawet jeśli jest manczkinowy, to mój nigdy nie był, bo ja nie czytałem dodatków, nie myślałem długo nigdy nad mnichem, po prostu mi się podobają jego skille, no i oczywiście najważniejsze.
http://www.photo-dictionary.com/photofi … se_hat.jpg

Ostatnio edytowany przez peruniec (2013-02-22 16:19:51)


My armor is contempt. My shield is disgust. My sword is hatred. In the emperor's name, let none survive.

Offline

 

#25 2013-02-22 19:35:58

Shinen

Ktoś

Zarejestrowany: 2012-11-27
Posty: 93
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Pierdzielę, jak ty się uwielbiasz kłócić.

Hmm a wojownik z dwoma brońmy to ile ma ataków ? 
A przy okazji ma dużo więcej talentów/zdolności, więc w praktyce jest lepszy.

Wojownik? 8, z tym że o połowę słabszych (w przedmioty się nie bawimy - obie postaci mogą mieć munchkinowe przedmioty). Powiedzmy że atuty zrekompensują mu dodatki dla mnicha typu płonące pięści, ogłuszanie czy paraliżowanie ciosami (a są takie cuda), pod względem ataku wychodzą na równi. A mnich jest nie do ruszenia magią w przeciwieństwie do woja (Rzuty+oc+uchylanie+odporności).

A co do klimatu, to ja nigdy nie grałem w D&D z klimatem, nie słyszałem żeby ktoś grał w klimatem, a jakbym usłyszał to bym nie uwierzył
W czymś gdzie jest tyle mechaniki trudno zrobić klimat, chyba że się nie gra z mechaniką, ale wtedy po co grać w D&D ?

A o ile niektóre settingi do D&D są fajne,(np planespace), to one by bardziej pasowały do innej mechaniki, bo dedek to jest mechanika pod walkę, nie odgrywanie.

Dlatego granie w takiego dungeon crawler mi nie przeszkadza, bo przynajmniej nie będzie problemów z zadaniami, takie diablo na papierze

Da się. Wystarczy odejść od klasycznego "dungeon crawla". Grałem w tym systemie parę naprawdę klimatycznych kampanii. Główny powód? Wyzwania niebojowe (jest taka reguła w PMP, jak dobrze poszukać). Expo za questy, dowiadywanie się, trudne rzuty itp. Kiedy korzysta się z tej zasady, D&D robi się tak samo bojowy jak SW czy GURPS. Tym co psuje klimat jest właśnie szukanie na siłę munchkinów, może i uzasadnione gdy MG stawia na powerplay i rzuca graczom pod nogi tylko potworki, ale totalnie bez sensu, jeśli MG postawi na bardziej zróżnicowaną kampanię.

I jedna zasadnicza kwestia.

dedek to jest mechanika pod walkę, nie odgrywanie.

Dafuq? Od kiedy to mechanika ma cokolwiek wspólnego z odgrywaniem? Mechanika ma za zadanie robić za sędziego w sporach, czy coś jest możliwe czy nie. Nie określa w żaden sposób, jaka ma być postać którą grasz i jak masz ją odgrywać.
D&D podoba mi się o tyle, że nie każe wybierać między postacią, która dobrze walczy, a postacią, która sprawdza się w sytuacjach niebojowych - każda postać ma coś, co przydaje się jej w walce i coś przydatnego poza nią (no, dobra: w D&D 3ed jest to mniej widoczne - ale i tam woj mógł np. kogoś zastraszyć, mag zauroczyć niewygodnego strażnika, łotrzyk zblefować, a kapłan przekonać do swoich racji - każdy miał coś do gadania). Oznacza to, że nie trzeba wybierać: umiem walczyć albo nie umiem, za to mam skille. Nie trawię tego wyboru, bo nie wyobrażam sobie RPGa, w którym w ogóle nie trzeba walczyć.


Life is, in the end, just a game, after all.
Whoever's enjoyed themselves the most when the game is over - wins.

And I mean to.

Offline

 

#26 2013-02-22 20:30:08

peruniec

Komisarz

Skąd: CZk
Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 2359
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Wojownik? 8, z tym że o połowę słabszych

Tutaj mógłby się wypowiedzieć jakiś manczkin (mateo ?)
Ale czy czasem mnich nie ma dużo mniejszego ataku ?
Bo wojownik szybciej rozwija atak
Mnich nie będzie mieć tak dobrych statystyk bo za dużo ich potrzebuje.


Co do odgrywania i mechanik.
Tylko że mam pytanie jeśli gra się w kampanie niebojową w D&D to dlaczego grać an dedeku ?
Są systemy prostsze, są systemy bardziej rozbudowane, są bardziej realistyczne itp.

Mechanika ma bardzo dużo do odgrywania, największym wrogiem klimatu czy odgrywania są kłótnie o mechanikę.
Kłótnie które w D&D na pewno będą, dlatego że mechanika jest taka szczegółowa, tam teoretycznie jest zasada na wszystko.
Dalej mechanika poza bojowa w dedeku jest wyjątkowo uboga, a cała reszta jest nastawiona na walkę, i to widać w podręczniku, po ilości ile zajmuje mechanika walki, dodatkowe klasy.
Tak samo sama idea awansowania na poziomy jest dopasowana do mechaniki bitewnej.
I jak dla mnie granie z dużo ilością fabuły i odgrywania w D&D to jak granie w walcząca kampanie na systemie narratorski, można ale po co ?

A co do postaci, to D&D są właśnie najbardziej stereotypowe postacie jakie można mieć, poza bojowe rzeczy to mały malutki procent, właśnie w innych systemach (jak gurps) możesz mieć walkę i szycie czy coś takiego.


My armor is contempt. My shield is disgust. My sword is hatred. In the emperor's name, let none survive.

Offline

 

#27 2013-02-22 21:22:47

Shinen

Ktoś

Zarejestrowany: 2012-11-27
Posty: 93
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Ale czy czasem mnich nie ma dużo mniejszego ataku ?
Bo wojownik szybciej rozwija atak
Mnich nie będzie mieć tak dobrych statystyk bo za dużo ich potrzebuje.

Mnich ma mniejszy atak (dokładnie: traci do woja +1 co 4 poziomy), ale rekompensuje to sobie gradem ciosów - to sprawia, że de facto słabszy jest tylko pierwszy atak, następne mają te same premie (na zasadzie że woj ma +20/+15/+10/+5, a mnich ma +15/+15/+10/+5). WPB pomijam, bo żeby zadawać atakiem tyle obrażeń co mnich, woj musi walczyć bronią dwuręczną - WPB wychodzi mniej więcej na równi, bo w sumie dwa ataki trafione parą broni zadają tyle obrażeń, co jeden z broni dwuręcznej.
Zależność od wielu statsów ogranicza mnicha tylko na początku, bo im wyższy poziom, tym łątwiej o itemki zwiększające statsy. Koszt takiego itemka zależy od kwadratu premii, łatwiej zatem buffnąć 4 różne statsy niż jeden 2x mocniej. Oznacza to, że woja (który zależy de facto tylko od str i con, dex ogranicza mu zbroja) trudniej buffnąć niż mnicha (który zależy od str, dex, con i wisa).

o do odgrywania i mechanik.
Tylko że mam pytanie jeśli gra się w kampanie niebojową w D&D to dlaczego grać an dedeku ?
Są systemy prostsze, są systemy bardziej rozbudowane, są bardziej realistyczne itp.

Mechanika ma bardzo dużo do odgrywania, największym wrogiem klimatu czy odgrywania są kłótnie o mechanikę.
Kłótnie które w D&D na pewno będą, dlatego że mechanika jest taka szczegółowa, tam teoretycznie jest zasada na wszystko.

Zdefiniuj kampanię niebojową. Według mnie RPG w którym nie walczy się W OGÓLE po prostu nie ma racji bytu. W politykę i ekonomię to się mogę bawić grając w planszówkę, a nie w RPGa. Z tego też powodu nie trawię postaci, które nie potrafią walczyć - ani systemów, które zmuszają mnie do wyboru pomiędzy walką a "skillowaniem".

Że istnieją systemy prostsze - tu się zgodzę. D&D jest diablo rozbudowany, bo zawiera rozwiązania na bardzo wiele sytuacji. Ale czy to wada? System uboższy, gdy zajdzie sytuacja nie przewidziana w podręczniku zmusza MG do improwizowania i korzystania z zasady "bo tak mówi MG (r)". A w D&D? Robisz coś niestandardowego - spoko, są na to zasady i można to pokazać czarno na białym.
Kłótnie o zasady znaczą tylko tyle, że gracze nie znają zasad wystarczająco dobrze - bo jak coś jest napisane, to po co się kłócić? Tak jak w przykładzie, którym któryś z was rzucił - "czy jak zmienię się w żelaznego golema, to będę miał te abilitki czy nie". W D&D to pytanie po prostu nie powinno było paść - zadaniem gracza jest wiedzieć, że czar "polimorfia" przy przemianie kopiuje tylko wyjątkowe ataki specjalne potwora, ale nie jego ataki zn i zc ani jego specjalne zdolności. Gdyby i MG, i gracz to wiedzieli, kłótni by nie było - innymi słowy, wybacz szczerość, wy jesteście zjebani, nie system

A systemy realniejsze? Nak@rwiamy się fireballami, tłuczemy z demonami, wk@rwiamy bogów - i ty oczekujesz od tego realizmu? To jest high fantasy, było nie było. Realizm won.

Dalej mechanika poza bojowa w dedeku jest wyjątkowo uboga, a cała reszta jest nastawiona na walkę, i to widać w podręczniku, po ilości ile zajmuje mechanika walki, dodatkowe klasy.
Tak samo sama idea awansowania na poziomy jest dopasowana do mechaniki bitewnej.
I jak dla mnie granie z dużo ilością fabuły i odgrywania w D&D to jak granie w walcząca kampanie na systemie narratorski, można ale po co ?

A co do postaci, to D&D są właśnie najbardziej stereotypowe postacie jakie można mieć, poza bojowe rzeczy to mały malutki procent, właśnie w innych systemach (jak gurps) możesz mieć walkę i szycie czy coś takiego.

Eeep? Pokaż mi RPGa, który jest pod tym względem BARDZIEJ rozbudowany. Jak się przyjrzysz, lista umek w D&D 3ed jest niewiele krótsza niż ta w GURPSie (bo nie zawiera umiejętności do walki - od tego jest reszta systemu). A to o CHOLERĘ więcej niż w WoD, o SW nie wspominając. Owszem, stanowią one mały procent treści podręczników, ale to nie znaczy że są mniej rozbudowane.

System poziomów jest dopasowany do mechaniki bitewnej... ująłbym inaczej. System ten służy do stopniowania stawianych przed graczami wyzwań. Zarówno bojowych (siła i liczba potworów), jak i tych mniej (skala trudności rzutów, warunki ich przeprowadzania itp.). W D&D postać awansując na poziom jednocześnie lepiej walczy... ale jednocześnie zwiększa skille, dzięki którym skuteczniej przekonuje, lepiej się wspina, dalej skacze - i na przykład lepiej szyje, bo istnieje coś takiego jak craft (sewing), niezbędny na przykład do stworzenia flesh golema. To taki "miernik siły" drużyny, pozwalający MG łatwiej dobierać wyzwania, które z jednej strony nie byłyby za proste, a z drugiej były możliwe do pokonania.

Klasy postaci są, i owszem, jedną z głównych wad D&D - ale znów, zwróć uwagę, że i tak w każdej drużynie RPG gracze muszą jakoś specjalizować swoje postaci w większym czy mniejszym stopniu. Klasy dodawane w różnych podręcznikach służą do tego, by pokryć jak największy zakres takich stereotypów, żeby każdy znalazł coś dla siebie. To, że gracze wykorzystują je niezgodnie z przeznaczeniem (do tworzenia postaci pozbawionych klimatu, za to ponadprzeciętnie skutecznych w walce, tzw. munchkin) nie jest wadą systemu. Czyli znów - zjebani gracze, nie system jako taki.


Life is, in the end, just a game, after all.
Whoever's enjoyed themselves the most when the game is over - wins.

And I mean to.

Offline

 

#28 2013-02-22 21:24:02

peruniec

Komisarz

Skąd: CZk
Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 2359
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Swoją drogą poza wykłucaniem się, to sobie poczytałem trochę podręcznik i mi się te klasy nie podobają, że teraz wojownik jest takim sobie DPS-em ! WTF ?

I dwa pytanie.
- czy zgadzasz się na jakieś dodatki (nie chodzi mi o mnicha bo jest biedny:P) ?
- i kto kim chciałby grać ? (może tak zobaczę czego brakuje)


My armor is contempt. My shield is disgust. My sword is hatred. In the emperor's name, let none survive.

Offline

 

#29 2013-02-22 21:32:29

 MeMadao

Sir

Zarejestrowany: 2012-02-20
Posty: 1963
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Nie, nie zgadzam się na dodatki. Jak chcecie sobie munchkinować, to innym razem.


You load sixteen tons, what do you get?
Another day older and deeper in debt...

Offline

 

#30 2013-02-22 21:36:42

Shinen

Ktoś

Zarejestrowany: 2012-11-27
Posty: 93
Punktów :   

Re: [?] Dungeon Crawler

Hej, ja chciałem zakończyć dyskusję już 5 postów temu. Sam kontynuowałeś wątek

W kwestii dodatków wtrącę: PH2 jest w miarę mało munchkinowy, a zawiera trochę możliwości na całkiem ciekawe postaci. Ja sam i tak nie zamierzam korzystać, ale postaci stworzone na nim nie powinny być bardziej gięte niż na podstawce.

EDIT: Mateo, przeczytaj i zapamiętaj

Shinen dwa posty wyżej napisał:

Klasy postaci są, i owszem, jedną z głównych wad D&D - ale znów, zwróć uwagę, że i tak w każdej drużynie RPG gracze muszą jakoś specjalizować swoje postaci w większym czy mniejszym stopniu. Klasy dodawane w różnych podręcznikach służą do tego, by pokryć jak największy zakres takich stereotypów, żeby każdy znalazł coś dla siebie. To, że gracze wykorzystują je niezgodnie z przeznaczeniem (do tworzenia postaci pozbawionych klimatu, za to ponadprzeciętnie skutecznych w walce, tzw. munchkin) nie jest wadą systemu. Czyli znów - zjebani gracze, nie system jako taki.

Ostatnio edytowany przez Shinen (2013-02-22 21:38:03)


Life is, in the end, just a game, after all.
Whoever's enjoyed themselves the most when the game is over - wins.

And I mean to.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
apartamenty kołobrzeg more gta forum gta forum okna