W sumie ostatnio myślałem, o kasie i statku, i doszedłem do wniosku że mogę nie brać kasy (mateo pewnie też) jeśli, będziemy hmm współwłaścicielami statku, a kukuł będzie nas reprezentował na zewnątrz, no i kiedy na statku będzie potrzebna szybka decyzja (głównie fabularnie, bo wiadomo, głosy w głowie).
Tak ja nie potrzebuje kasy za bardzo, poza lekami i żarciem.

No o czymś takim myślałem, statek jest w zasadzie drużynowy, podobnie jakbyście mieli samochód. Kukuł was reprezentuje, przez jego ręce przepływają pieniądze, ale to nie oznacza że wy jako oficerowie nie macie prawa głosu (tego jest pozbawiona zwykła załoga, ale oni jak dostają wypłatę to są grzeczni). Ja tam, mówiłem - rozliczajcie się jak chcecie, mnie to wali ale prowadzę tylko jednej drużynie. Jak każdy stwierdzi że kupuje własny statek to zostaje npcem i może sobie iść do domu albo grać innym członkiem załogi.

Co do speców, to mów sobie jak chcesz, ale jeśli miałbyś podręcznikowego mechanika, 12 sprytu, 2 skila, to spoko kosztował by 25/dziennie, ale przy strzale on nie zdejmie ci kwadratów uszkodzeń (nawet zdaje się nie ma tego z profesji), i idziesz na dno, plus wyobraź sobie że ja mam jeszcze rusznikarstwo, leczenie, elektronikę itp.

I w sumie patrząc obiektywnie to skoro ja jestem tylko robolem na statku to nie powinienem się dokładać do niego i miałbym +55 gambli więcej, i nie było by problemu z piciem w porcie.


ps a co do cen to jest w ogóle problem, bo żeby to działo to trzeba zarabiać bardzo dużo, i wtedy pan pirat jest zbyt przekokszony, bo zarobi na jednym ataku DUŻO.

Nad cenami i płacami coś pomyślę, bo ostatnio były całkiem na JAPa (czytaj wymyślone z kosmosu).

A tak jak już jesteśmy Paweł przy twoim specu to ja muszę poczytać to magiczne ściąganie uszkodzeń, bo ja się nie zgadzam żeby to działało na cały statek. Jak jesteś na rufie, a oberwiecie po dziobie to nie teleportujesz się tam tylko musisz dobiec, więc albo będzie działać tylko na "strefę" w której aktualnie jesteś (dziób, śródokręcie, rufa) albo nie jest natychmiastowe tylko z opóźnieniem kilku tur aż "magia" zadziała.

Czy zamierzacie zmieniać statek? Nie wiem po co bo ten jest dobry, ale coś tam do mnie dotarło. Bo chcę zrobić ładowność, a nie będę robił dla wszystkich na raz, bo a nóż wpadnie wam do głowy kupić 3 motorówki.

To jaki chcesz mieć bardziej wykokszony? Bo ja ci powiem że tak orientacyjnie to cię nie stać na "lepszy"

To jaki chcesz mieć bardziej wykokszony? Bo ja ci powiem że tak orientacyjnie to cię nie stać na "lepszy"

- Mnie nie stać na nic. Jak wyjdę na swoje to będę się cieszył.

I tak, moja postać liczy się jako spec.

-Pozwolisz że ja to sprawdzę a nie tak jak w większości przypadków zaklinasz że tak jest i nagle zonk.

Chcecie się bawić w handel to liczcie się ze stratami i tym że każdy będzie chciał was wydymać za grosze.

-To jak niby ludzie żyją? Powinno się opłacać handlować. A oprócz tego to ty powiedziałeś że handel się opłaca dlatego handlowaliśmy a nie wysłaliśmy nurka chaosu aby podłożył ogień na jakimś statku który właśnie wypłynął handlować i nie zabordażowaliśmy go. Co do kasy to jak dla mnie to lepiej gdyby wytwarzali papier wartościowe czyli taki pieniądze (tak jak kiedyś to działało że papier jest warty x złota i możesz je odebrać kiedy chcesz).