he he a u nas chyba nigdy nie było gildi

Co do mechaniki i walki obrażeń itp.

Można by zrobić parę prostych rzeczy, obrażenie jak w DP rzut k20+modyfikator, gdzie przykładowo pistolet 9mm miałby czyste k20, uderzenie powiedzmy k20-4 itp, to nie było by takie straszne, pancerze można by zostawić jaki jest, tzn jak DP były by punkty obrażeń i tyle punktów np od 1-4 (tylko przykład) to draśniecie, a pancerze zmniejsza rany jak w DP i neuro zarazem.
Tak obrażenia by były bardziej sensowne, byłby rozrzut, i nie było by już 3 strzały w głowę żeby zabić, i tak też można by rozdzielić strzał w głowę a krytyk, krytyk bonus obrażeń, strzał w głowę poziom więcej (albo odwrotnie)

Tak samo można by przenieść walkę wręcz z DP, są tam już myki do walki bronią, są dystanse, są chyba nawet jakieś ciosy, chwyty do walki wręcz.
Z tym że albo by trzeba pozmieniać coś konkretnie z obrażeniami, żeby opłacało się atakować za więcej sukcesów np uderzenie pięścią za 1 k20-8, 2 k20-4, 3 k20
Albo zrobić w ogóle jak w DP z punktami walki np dwa lub trzy razy umiejętność walki, to twoje punktu walki , ale to chyba by było bardziej skomplikowane.

W zasadzie też jestem za. Nie jest to BARDZO trudne do zrobienia, bo w podstawę mamy i ktoś kto się zna (albo ma za dużo czasu na szukanie po internecie - tak PP mówię o tobie ) musi tylko zrobić tabelkę "kaliber pocisku a obrażenia".

Śmiertelności to jakoś gigantycznie nie zwiększy (już bardziej się nie da, ale to nie temat na to), jeśli nie będzie takich cudów jak pchnięcie królewskie (+12 do obrażeń!? To co ma być!?), bo zginąć na miejscu możesz tylko na niemodyfikowanej 20. Czyli szansa podobna, jeśli nie taka sama do tego co teraz mamy (1-2 obrażenia poziom wyżej, czyli w większości krytyczne). No i zaczną się opłacać lekkie pancerze (-2 do tabelki czy poziom w dół może uratować ci rękę), bo teraz albo nosimy boiler i munchkinujemy pod to (rzadko) albo nic (prawie zawsze, bo nie ma kar, a 1 przebicia ma wszystko) Dlaczego moje postacie w DP zawsze nosiły rękawice? Bo cięcia w dłonie były bardzo częste (najtańszy manewr), a fajnie mieć wszystkie 10 paluszków.

Można przetestować. zaczynamy testy od Zombieshimy, czy od jakiejś innej przygody?

Zgadzam się z pp. Jak wcześniej mogłeś przeczytać ja nie chce w tym brać udziału. Tak przy okazji wedle moich spostrzeżeń to i tak nie ruszyliście sztuk walk ani broni białej. Mnie się zdaje że to właśnie ich brakuje w mechanice.

Luźne propozycje:
Test przytomności - test jest przeciętny + kary z ran (w tym tej, która wywołała ten test).
Po walce, niezależnie od testów odporności na ból rany dają maksymalne kary.
Pierwsza Pomoc - leczy 5% utrudnienia z rany, można zastosować jedynie na względnie świeże rany (do kilku minut po otrzymaniu). Test jest zawsze problematyczny.
Leczenie ran - leczy 15% utrudnienia z rany, test jest wykonywany z utrudnieniem równym karze z leczonej rany. Można leczyć TYLKO raz, do kilku/kilkunastu godzin po otrzymaniu rany. Dalsze leczenie przebiega samoistnie. 15% jest leczone także wtedy, gdy wykonana została p. pomoc - sumarycznie rana jest mniejsza o 20%.
Strzał w głowę zwiększa szansę na trafienie krytyczne do 1-5 (to już chyba pisałem).

Rola lekarza w zdrowieniu trochę zmieni się, ale to dopiero za jakiś czas. Aktualnie w fazie produkcji. I uwaga - wymusi to szacunek do inteligentów. Ale powtarzam - to będzie zło szatan i mrok.

Przy okazji myślę o usunięciu specjalizacji, a skille podzielić na profesyjne - specjalizacje są zdecydowanie zbyt ogólne. Skończy się to zapewne zwiększeniem ilości skilli profesyjnych kosztem ogólnych. Być może specjalizacje pozostaną ale zostaną rozbite na kilka (będzie ich ok. 8-9).

1. Zatamowanie krwawienia? Nie jest szczególnie trudne, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę to, że nawet podręcznikowo rana krytyczna to test Trudny. Ustawienie tego testu jako problematycznego pozwoli na to, że tak na dobrą sprawę, każdy, kto będzie mieć 10 sprytu i 1 na pierwszej pomocy będzie w stanie jej udzielić w sprzyjających warunkach. Gorzej, jeśli sam będzie ranny, pośrodku lasu, kiedy na około leci ołów i padają kolejni.
2. To jest to, co będzie dalej. A leczenie ran nie powinno jakoś szczególnie pomagać w prędkości powrotu do zdrowia, szczególnie, że postrzał z Baretta da się wyleczyć do zera aktualnie w 8 dni, a to jest praktycznie odstrzelenie nogi.
Nawet trafiłeś. Przedstawię ideę, ale bez szczegółów:
Lekarz leczy ranę raz, a później jego opieka polega na tym, że wykonując testy leczenia ran będzie w stanie niwelować testy infekcji i innego paskudztwa, które się wraz z raną przyplątać może. I tak, możliwe że będą konieczne amputacje w niektórych przypadkach - jak za bardzo zapije zamiast leczyć, ew. będzie nieosiągalny.
3. Bo to jest niwelowanie utrudnienia z rany - oczyszczenie jej, wyciągnięcie kuli, zszycie, założenie opatrunku i te sprawy. Później nie ma jak zwiększyć prędkości gojenia się rany, może tylko monitorować, czy wszystko idzie w dobrym kierunku i dlaczego tak nie jest. Po 70 godzinach od oberwania siekierą lekarz już nic nie poradzi, chyba że rozjebie ci całą ranę na nowo, poskłada co będzie mógł i naprawi ją, ale to spowoduje tylko tyle, że utrudnienia z rany powinny znacząco wzrosnąć (choć zmniejszyłoby prawdopodobieństwo pojawienia się komplikacji). Zobaczymy jak to wyjdzie w finalnej wersji.
4. Tak to będzie pi razy dupa wyglądać.
5. W następnej kolejności czyli po tabelce pogody (którą muszę wrzucić w końcu) i tym nad czym właśnie móżdżę, czyli właśnie głównym tematem tego posta.

EDIT: Zła matematyka - strzał z baretta da się wyleczyć w 8, a nie 20 dni.