Nasze sesje i nie tylko one
Jako że często się to zdarza, to wątek może być popularny, jeśli komuś się będzie chciało wykłócać poza sesją
A co do pałeczek, to skoro używali ich burżuje itp, to nie ma to żadnego przełożenia na używanie ich przez większość (biedną) społeczeństwa, to tak jak u nas jest dwadzieścia rodzajów sztuców itp, ale kto tego używa.
Łyżki są po prostu wygodne, i tyle, i jeśli mi się będzie chciało albo będzie to żywotną potrzeba społeczeństwa, to przepisze kawałek o łyżkach z książki o Chinach jaką czytam.
Offline
Ale zabawną rzeczą jest to, że ty Sebo nie przedstawiasz żadnych publikacji naukowych, które popierają twoje stanowisko (ale osobiście i tak nie zamierzam tego czytać:p).
Offline
Ja tak nie powiedziałem, mówiłem że książki popularno naukowe są różne i często to uogólnienia i głupoty, a dwa książki o kulturze danego kraju to co innego niż książki historyczne bo to coś zupełnie innego.
I dwa mamy dwa źródła:
Twoje internetowe, bez podanych konkretów i bez napisanego na czym się opiera
I moje które jest książką popularno naukową, ale książka napisaną przez Chinkę, więc która jest bardziej wiarygodna
Offline
czyli po kolei:Ja tak nie powiedziałem, mówiłem że książki popularno naukowe są różne i często to uogólnienia i głupoty, a dwa książki o kulturze danego kraju to co innego niż książki historyczne bo to coś zupełnie innego.
Czyli twoim zdaniem używana broń podczas wojny, fortyfikacje, taktyki to głupoty ale jeśli to książka o kulturze to święta prawda...... aha dosyć logiczne.
moje które jest książką popularno naukową, ale książka napisaną przez Chinkę, więc która jest bardziej wiarygodna
Czyli twoja kolejna teza: "książkę powinien napisać profesor inaczej to bełkot i głupoty" znowu się nie sprawdza albo to kolejny wyjątek ciekawe......
a następne źródło mogę poszukać.
Ostatnio edytowany przez Daimio (2012-04-22 17:18:07)
Offline
MeMadao napisał:
Celna uwaga PP. A dla ciebie SS - aktualnie ty się z nim kłócisz, więc to przeciwko tobie idą argumenty zła i chaosu
OK to zaczynam nową "kłótnię" katana jest zajebista. Proszę mnie przekonać dlaczego tak nie jest (znając PP to przyjmie wyzwanie). Teraz mogę używać argumentów PP?
Offline
Czyli twoim zdaniem używana broń podczas wojny, fortyfikacje, taktyki to głupoty ale jeśli to książka o kulturze to święta prawda...... aha dosyć logiczne.
Proste i oczywiste, jeśli piszę się o rzeczach dla danej osoby(z danej kultury) oczywistych jak to czy ktoś używa łyżek czy nie, to nie potrzeba jakiejś strasznej wiedzy, proste.
Dwa nie twierdziłem że wszystkie książki popularno naukowe, tylko że często to są głupoty.
Książkach historycznych często są głupoty z paru powodów oczywistych jeśli ktoś się ją interesuje a to kolejno:
- Jest bardzo dużo tez, i nawet jeśli jakaś jest mniej prawdopodobna ale autor jest jej zwolennikiem, to ją piszę.
- Jest dużo tez, hipotez, a w książkach popularnych nikt nie będzie opisywał wszystkich, tylko wybierze jakąś i ją opisze jako fakty.
- Może pisać o czymś w czym nie jest specem
- Mało który historyk zna się na uzbrojeni (nie ma tego na studiach historycznych)
I można tak dłużej.
A co do drugiego tematu
OK to zaczynam nową "kłótnię" katana jest zajebista. Proszę mnie przekonać dlaczego tak nie jest (znając PP to przyjmie wyzwanie). Teraz mogę używać argumentów PP?
Według wszelakich zasad dyskusji, ty jeśli twierdzisz że katana jest zajebista, masz obowiązek to udowodnić, a nie ja że tak nie jest, bo nie istnieje dowód negatywny (tzn istnieje ale to głupota).
Offline