Nasze sesje i nie tylko one
Daimio napisał:
nuż w plecach bo
Daimio napisał:
Nuż w plecach przyniósł by
-Nie zauważyłem bo jak sam możesz zauważyć to forum nie zaznacza tego jako błędu co w końcowej wersji wygląda tak jak wygląda. Błąd wkradł się przez pośpiech więc nie płakaj a ku woli przypomnienia to ja mam maturę a ty..... nawet nie jestem pewien czy powinienem ci mówić o maturze jeżeli nawet nie masz średniego.
-Co do całej reszty to znowu przypomnę że nie masz kogo sądzić. Mogłeś przynajmniej przeczytać co ci napisałem o pracy dla sędziego.
"Będziesz rozstrzygał czy Bogumił ukradł kurę Ziemowitowi" to nie była hiperbola a raczej dokładne odwzorowanie naszego aktualnego sołectwa które jest przez przypadek nazywane miastem.
Offline
Owce - strzyżecie dwa razy do roku, i beż żadnego narzekania, bo to najlepsza opcja jaka jest.
W naszym polskim klimacie robi się to raz do roku, a niektóre odmiany owiec raz na dwa lata.
Drewno - wychodzi 18 kubików na rok, na rodzinę (albo 4 parobków itp) czyli wychodzi 1,5 na miesiąc.
Czyli łatwo licząc na parobków musicie mieć 18x 20 =360 rocznie, czyli 30 miesięcznie.
Cena to zdaje się było 5s czyli 150 srebra, czyli 7,5 zk/miesięcznie albo 90zk/rocznie
Offline
Istotą poprawnego pisania jest to, żeby po prostu
pisać dobrze, a nie czekać, aż Ci Firefox/Opera
poprawi , ale dobra. A co do matury - wielkie
mi co, golda farmię jak każdy inny, na piwo, lalki
i MMO mi starcza, więc jest dobrze. A teraz kupuję
nowego, laserowego kompa. Piszę czytelnie i składnie
i do tego nie potrzebuję papierka, nie to co niektórzy .
(Zaraz się zamieni w Wykłócanie III ).
A co do Kampanii, tak, mógłbym potrollować. Trolllliiinngg Power!
Gry o Tron dawno nie oglądałem, ale Borgiasów stare odcinki tak .
No i przyznaję, iż z moich tajkunów/kampanii dworskich, wyniosłem
dozgonne zboczenie na punkcie Miecznika i Podczaszego. Oni muszą
być! I muszą być ważni! . Takie zboczenie zawodowe.
Aha, a co do żarcia, to jak chcesz się rozdrabniać (ale pewnie nie),
to możesz wprowadzić "Zagonowy Totolotek", czyli na przypadkowych
mini-poletkach i pod krzaczkami, rosną sobie buraki, rzepa, seler, etc.
W sumie jak w realu było. I z tego można losować jakąś tam liczbę
żarcia (nie rozdzielać na typy, po prostu "chłopocizna"), którą chłopki się
dokarmiają, albo można łatać "dziury wyżywieniowe", tak, żeby nie
wychodziło, że tylko zboże i mięso się je .
Offline
Istotą poprawnego pisania jest to, żeby po prostu
pisać dobrze, a nie czekać, aż Ci Firefox/Opera
poprawi , ale dobra. A co do matury - wielkie
mi co, golda farmię jak każdy inny, na piwo, lalki
i MMO mi starcza, więc jest dobrze. A teraz kupuję
nowego, laserowego kompa. Piszę czytelnie i składnie
i do tego nie potrzebuję papierka, nie to co niektórzy
-To samo mówi cygan na dworcu który jest bez podstawówki. Natomiast papier to doskonałe pokazanie tego że chodziłeś do szkoły i coś z niej wyniosłeś. Kłócenie się o pisownie i wytykanie błędów w pisowni innych to trochę lamerskie. Pokazujesz że coś umiesz ale jak przyjdzie rozmawiać na temat chemii albo fizyki to wchodzisz pod kamień i udajesz że cie tam nie ma. Na twoje szczęście nie musisz się tym przejmować bo chyba 80% polskiego społeczeństwa to "humaniści" i oni cię dobrze rozumieją. Tutaj jeszcze sparafrazuję słowa Miszczyka (chyba tak miał na nazwisko): Napisz który przez u otwarte a społeczeństwo uzna cię za debila. Nie miej bladego pojęcia czym różnią się metale od nie metali a społeczeństwo uzna cię za "humanistę".
(Zaraz się zamieni w Wykłócanie III ).
-Chyba nie będzie mu się chciało tworzyć nowego tematu i po prostu tu wklei do wykłócania się.
wyniosłem
dozgonne zboczenie na punkcie Miecznika i Podczaszego. Oni muszą
być! I muszą być ważni! . Takie zboczenie zawodowe.
-Nie wiem czy zauważyłeś alt to jest młotek i zamiast Miecznika może być płonący trol w klatce.
Aha, a co do żarcia, to jak chcesz się rozdrabniać (ale pewnie nie),
to możesz wprowadzić "Zagonowy Totolotek", czyli na przypadkowych
mini-poletkach i pod krzaczkami, rosną sobie buraki, rzepa, seler, etc.
W sumie jak w realu było. I z tego można losować jakąś tam liczbę
żarcia (nie rozdzielać na typy, po prostu "chłopocizna"), którą chłopki się
dokarmiają, albo można łatać "dziury wyżywieniowe", tak, żeby nie
wychodziło, że tylko zboże i mięso się je .
-Chłopom nie grozi głód.
Ostatnio edytowany przez Daimio (2012-10-22 08:49:15)
Offline
Jak chcecie się kłócić o ortografię to nie tutaj, i swoja droga na wielu forach za wyręczanie moderatora(którego akurat nie ma tutaj;)), jest jego pomachanie palcem, bo jak to tak żeby zwykły plebs na urzędy !!!
I co do dziwnych profesji, to chyba nie wiesz jak u mnie wyglądają księstwa i jak wygląda konkretnie księstwo graczy, które ma jedno "miasteczko" które jest dużą wsią w praktyce, i 8 wsi po 20 rodzin, co daje w sumie 2200-2400 ludzi, czyli nic.
Z urzędników mają zarządce, który ma kombo - prawo, ekonomia, zarządzanie.
A kiedy pisałeś o sprawiedliwości to na wsiach robią to we własnym gronie, więc zostaje tylko miasteczko.
A i zboże, kto je kupuje, duże miasta na wybrzeżu do jedzenia/piwa/wódy, miasta przy górach, które maja dużo mieszczan, górników itp, którzy jedzą, bo pamiętajcie że 1kg dziennie to minimum, burżuj może jeść i 5kg dziennie, a wyrzucać 10.
Tak samo poczytałem w zbrojowni o handlu, całe z 3 strony i wiem kto kupuje zboże, nie tilea która je podobno produkuje (ciekawe czy w miastach ? czy przy tonie najmników ? ), ale araby, wiadomo piasku nie da się żreć.
Tak samo cześć jedzenia się psuje w podróży itp.
I swoją drogą jedną rzeka (tą od przełęczy czarnego ognia) idzie drugi największy szklak handlowy niby, ale dla mnie dlaczego ktoś miałby taką dziwną drogę obierać zamiast morską ?
Która przy okazji była by sporo szybsza i wydajniejsza, bo przełęcz musi być pokonywana na wozach, czyli małe obciążenie.
Tak samo prawo składu, czyli to że kupcy muszą wystawiać swój towar, u was jest tylko po to żeby dymać kupców z kasy za wjazd do miasta ( i swoją droga czy nie mogą rozstawić się przed miastem ?).
Gdzie w realu był po to żeby można było kupić bezpośrednio od kupca towary, w tych klimatach np, wino z bretoni/estali jedwab od arabów itp, ale wy nie macie kupców w mieście którzy by z tego skorzystali, czyli tylko dymacie kupców.
Ostatnio edytowany przez peruniec (2012-10-22 13:44:00)
Offline
Tak samo prawo składu, czyli to że kupcy muszą wystawiać swój towar, u was jest tylko po to żeby dymać kupców z kasy za wjazd do miasta ( i swoją droga czy nie mogą rozstawić się przed miastem ?).
Gdzie w realu był po to żeby można było kupić bezpośrednio od kupca towary, w tych klimatach np, wino z bretoni/estali jedwab od arabów itp, ale wy nie macie kupców w mieście którzy by z tego skorzystali, czyli tylko dymacie kupców.
-Właściwie to nie. Wyobraź sobie że kupcy wymieniają się towarem u nas w mieście więc nie koniecznie muszą tylko tracić.
Jeszcze chcę abyś napisał co i jak z tymi owcami i ze zbiorami. Bo ponoć powinniśmy mieć dużo jedzenia a wychodzi na to że musimy coś dokupić.
Chcę aby tajne akta zostały ujawnione.
Offline
Na początek do rzeczy gramy w piątek ?
Potem reszta śmieci.
Ceny zbiorów (pierwsza liczba to cena na wolnym rynku, druga cena hurtowa, czyli ta po której sprzedajecie[jest wliczone że macie pro kupca])
Zboże 6/4,5
Mąka 7/5
Ryby 7/5
Ryby suszone 6/4,5
Mięso 8/6
Mięso suszone 7/5
Skóry futra
Dalej wasi łowcy poza mięsem produkują skóry, 8 kratek skór zwykłych* rocznie.
Kratka skór zwykłych jest warta 1 zk na wolnym rynku.
*Kratka skór zwykłych to narzucane kupą skóry rozmaitych mniejszych i tańszych zwierząt, jest to około 100kg wagi.
Są jeszcze kratki skór drogich/cennych, które są droższe.
Owce
Każda wasza owca daje na strzyżenie 2,5 kg wełny, z 1kg robi się 2m2 tkaniny, czyli z tony 2000m2
Czyli z owcy jest 5m2 tkaniny
Przygotowanie wełny to 1kg w 5-10 dni, ale tylko 3godzin pracy.
Jedna osoba robi 1kg tkaniny w 10godzin (dzień)
Cena (za 1kg)
Wełna surowa 3m
Wełna przygotowana 8m
Materiał niebarwiony 2s
Materiał barwiony 3s
Co do jedzenia, mieliście dużo chyba 180 ton, ale sama załoga zamku i 12 początkowych koni je 40, gracze + reszta ludzi waszych + wasze konie to nie wiem ile, a do tego musicie wyżywić dużo parobków, i mieć na zasianie.
Co do kupców, tak oni tracą, średnio przypływa wam 0,9 kupca dziennie czyli nie muszą się w ogóle spotykać plus ci którzy płyną z towarem, czyli 99% nie maja miejsca nawet na kupno czegoś.
Więc u was się rozstawiają kupcy a potem nie mają komu co sprzedać.
Jak pisałem takie coś robiono żeby lokalni kupcy którzy mają magazyny i swoich ludzi w mieście, mogli kupić jakiś towar taniej, a taniej bo normalnie trzeba by go ściągać z daleka.
U was nie ma kupców, a wy nie kupicie bo nie macie sami funduszy.
Więc proste to jest dymanie.
I w sumie w ogóle nie jest powiedziane jak długo mają być rozstawieni na rynku.
I W ogóle zobaczyłem jak mateo dyma na zaokrągleniach, i to mnie , nie ładnie.
Ostatnio edytowany przez peruniec (2012-10-24 18:32:23)
Offline
1. Gramy w piątek od 14,30 (chyba, że PL ma obiekcje)
Dymanie na kasie właśnie staram się wyjaśnić, odpisz mi na gg
O żarciu i podatkach pomyślimy na sesji (materiał, na kolejną radę)
"Przygotowanie wełny to 1kg w 5-10 dni, ale tylko 1godzin pracy.
Jedna osoba robi 1kg tkaniny w 10godzin (dzień)"
Możesz to wyjaśnić jakoś lepiej? (chodzi o czas pracy)
Offline
Pewno że mam obiekcje Ja zawsze mam jakieś jeśli chodzi o godziny sesji Róbcie sobie tam radę o 14.30, a mnie uznajcie "jak przyjdzie to będzie".
Offline
"Przygotowanie wełny to 1kg w 5-10 dni, ale tylko 1godzin pracy.
Proste, tego co się robi jest na godzinę, ale potem musi się suszyć i suszyć jeszcze raz itp.
Jedna osoba robi 1kg tkaniny w 10godzin (dzień)"
A tu tkanina, żeby mieć tkaninę trzeba mieć przygotowaną wełnę, co się robi w tym wyżej.
Offline
Co do zbiorów, o które pan postój się kłócił że powinny być wcześniej, bo przy płodozmianie, zbiera się parę razy w roku, tak to prawda, ale to są jedno roczne rośliny, czyli będą za rok, więc miło że przypomniałeś że wasze zbiory nie będą wyższe o nie, przy czasie żniw, tylko będę później.
I jak szukałem o wydobyciu kamienia, nie znalazłem nic konkretnego, ale poszukam jeszcze, za to znalazłem z jakich kamieni robili zamki, w anglii w tym przypadku, z wapienni .
Offline
Zaraz Zaraz! To ty nas dymasz na roślinach które powinniśmy mieć wcześniej ale jeżeli chodzi o te to policzysz później. Nie dymaj jeżeli zakładasz że zbiory są raz do roku to niech będą a nie że jak ci odpowiada.
Robili z tych kamieni jakie mieli.
Ostatnio edytowany przez Daimio (2012-11-03 17:04:10)
Offline
Nic nie dymam, chłopi zapłacili wam za ten rok (do zbiorów), i oni nie stosują takich mądrych sztuczek, i to postój a nie ja pisał że dymam bo powinniście mieć wcześniej część ze zbiorów
Ja wolał bym robić raz do roku bo tak jest wygodniej, i mateo też to pewnie przyzna.
Offline