Miałem ci napisać że ale uprzedziłeś mnie. Aikido nie jest na punkty i nie jest na ringu więc nie wiem o co chodzi. Boks, kickboxing, muay thai to są skuteczne systemy na ulice chociaż są na ring no i widać bardzo szybko efekty bo nie uczysz się technik tylko bijesz po twarzy. Nim załapiesz jak skutecznie bronić się przed nożem (czyli techniki) bokser będzie umiał się poruszać i obijać twarze będąc przy tym nie poobijanym. Popatrz na kiwki w boksie. Jak dla mnie lepiej walczyć jak szczur czyli najpierw nauka ciosów po tym techniki a i tak jak spotkasz dresa z kumplami lepiej zastosować odwrót a walkę stosować jedynie w ostateczności.

Będzie go za mało na nowy temat. Z mojej strony to co zaobserwowałem to to że wszystko zależy od zawodnika: Jeżeli ktoś czuje się dobrze w kung fu to powinien trenować kung fu. Może będzie drugim Ip Manem. Mnie odpowiada moje Aikido zmutowane z kickboxing, muai thai (bo uczyli nas jak używać kolan i łokci) i jeszcze z czymś. Z tego co zauważyłem to chyba się zlikwidowali więc jeżeli to się okaże prawdą to zapiszę się na krav magę bo ona jest podobna.

I np dla mnie te całe mistyczne otoczki to wada, ale w sumie kto co lubi,

-Właściwie to ta cała mistyka a w przypadku Aikido etykiety w dojo jest bardzo pomocna w treningu. Zasada nie gadaj na treningu, nie pij na macie i nie jedz oraz nie leż jest bardzo pomocna bo wprowadza swego rodzaju dyscyplinę. Jak widziałem niektóre treningi jak ludzie w trakcie pokazywania techniki pili albo leżeli bo się zmęczyli to rozprasza wszystkich dookoła.

A i co do boksu, pytam bo się nie znam, czy on nie jest czasem bardziej siłowy ? tzn działa lepiej kiedy jesteś koksem albo jesteś duży ?

-Polega na sile zwinności i masie. Jeżeli jesteś koksem i bierzesz tonę na klatę to nie oznacza że twoje ciosy są mordercze. Postój nadaje się na boksera ale powinien coś robić w tym kierunku bo bieganie to nie wszystko. Polecił bym mu trening ze skakanką, brzuszki, pompki na początku zwykłe a po tym z klaskaniem oraz walkę z cieniem. Niestety do ostatniego potrzebne jest małe przeszkolenie. Jak by poprosił to bym mu pokazał co i jak.

A do programu szkoda że nie zrobili odcinka o systiemie bo to by było ciekawe.

-Nie za bardzo. Jakiś tam ruski wynalazł rower u Niemca na strychu. Większość rzeczy to jest po prostu zerżnięcie z Aikido jak nie wierzysz to wyślij mi jakiś filmik a ja ci nazwę techniki pod pryzmatem Aikido.

Ale jak bardzo koszerne było twoje aikido ?
Bo sam mówiłeś że tam było dużo elementów takich z walki ulicznej, czyli to bardziej system niż sztuka walki, bo wiem to na pewno że w karate i kung fu, są te medytacje chi i inne taki, do tego całe gadanie o sposobie życia, ideologi itp.

- Koszerne było mało. Standardowo w Aikido nie powinno być ciosów (co jest kłamstwem bo są ale tylko dla odwrócenia uwagi) i nie powinno być sparingów a u nich było że tak powiem "bardzo brutalnie". Sam się dziwię że po sparingu z silono rękim nie miałem podbitego oka albo nie straciłem przytomności. Muszę jeszcze wspomnieć że nie było technik takich jakie możesz zaobserwować na filmach bo wszystko zaczynało się od ciosu na twarz albo kopa na klatę  ale to były techniki  Aikido. A wszystkie taki medytacje i styl życia mają jedną wielką zaletę....... Takie bajery nie produkują dresów. Wystarczy że dresik pójdzie na jeden trening z boksu czy czegoś tam i od razu idzie na dzielnie obijać ryje bo czuje się kozakiem.

W sumie jeszcze jedna wada sztuk walki, większość z nich ma stary sposób uczenia technik, kata, powtarzanie, itp, albo co jest oryginalny jeden mój znajomy chodził na kung fu i przez rok właściwie tylko chodził, ćwiczył itp, potem dopiero ciosy i mało sparingów.

-(chodzi ci o tego gostka z pancernych knurów) Nie zamierzam krytykować czyjegoś sposobu nauczania tym bardziej że to jest kung fu które widziałem tylko w TV. Wole powiedzieć to co mi mówił mój Sesei: "Nawet Osensei mówił że Aikido żyje i musi się zmieniać"(czy jakoś tak to brzmiało). Bardzo sensowne

I jeszcze co do boksu, dla kogoś postury postoja to boks jest spoko, bo by jego ciosy rozwalały, ale ja nie mam masy, nie mam mięśni, więc używając technik bokserskich byłbym słaby po prostu.

-Tylko że boks nie jest lekiem na całe zło i powinno się uczyć paru prostych technik aby przynajmniej porwdzić sobie z kopami. Jak dla mnie to powinieneś (jak by już) ćwiczyć coś co stawia na techniki. Nie potrzeba siły aby wykręcić komuś rękę. Na przykład Aikido ale tam potrzebny jest sprawny kręgosłup.

A trzeba patrzeć realistycznie, bo postoja w kung fu to ja np nie widzę

-Właściwie to chciał bym obejrzeć film w stylu "Dawno temu w Chinach" z Postojem w roli głównej.

Wiesz nie żebym się znał, ale to co czytałem i z tego co oglądałem filmiki, to dla mnie wyglądają inaczej, i szczerze to systiema nie przypomina nic innego właściwie.

-OK przyznaje ciosy nie są z Aikido ale techniki to w większości Aikido. Chcę zwrócić uwagę na to że jest wiele odmian Aikido i jest też Aikido Combat. Standardowe filmiki które oglądasz to Aikido tradycyjne czyli wyprostowana poza i takie ruchy jak byś tańczył tango. Jeżeli pooglądasz sobie takie filmiki jak ja wysłałem będziesz mógł dostrzec podobieństwo. Zresztą na logikę: jeżeli Aikido polega na wykręceniu ręki na milion sposobów to wiadomo że nic więcej już się nie da wymyślić. To przenośnia bo Aikido ma też inne techniki i nie ma miliona sposobów na wykręcenie ręki.