Podróżowanie karawanmi późną jesienią przez pustki Averlandu jest niebezpieczną sprawą, drogi o ile można je tak nazwać są rozmoknięte ciągłymi deszczami, które mogą się jednak w oka mgnieniu zamienić w śnieżyce.
Opady śniegu nie dają jednak wytchnienia, błotniste drogi zamarzają. Ale zamarza i wszystko inne, a wielkie obszary wyludniają się bo pasterze zamykają się w zimowych leżach.
Powiadają że tylko głupcy wyruszają w taką pogodę. Lecz przynajmniej są to dobrze opłacani głupcy. 

Kampania będzie się dziać głównie poza miastami więc takie klasy pasują najbardziej. Ale zgodzę się na praktycznie każdą klasę. Bo ktoś może potrzebować szybko się gdzieś przemieścić jak mag albo kapłan czy jakieś miejskie klasy.
Zaczynacie w małej karawanie.

Wszystko dzieje się przed burzą chaosu wiec jest mało mroku i demony nie biegają po ulicach.

Expa daje dodatkowo 400

Co do rzucania to o ile nie będziemy grali w nic (dedeka) długo to pozwolę rzucać kiedy nie widzę.